You are currently viewing Powiedz komuś coś miłego, a zobaczysz, co się stanie.

Powiedz komuś coś miłego, a zobaczysz, co się stanie.

  • Post author:

Kiedyś myślałam, że błogosławieństwo jest przeznaczone dla wybranych przez Boga osób. Teraz widzę, że dotyczy każdego człowieka.

            Pewnego dnia idąc do lekarza zobaczyłam na szybie domu jednorodzinnego kartkę z napisem ”Powiedz komuś coś miłego, a zobaczysz, co się stanie.” Uśmiechnęłam się w duszy i pomyślałam ciepło o osobie, która ją zawiesiła, o jej odwadze i chęci siania dobra. Te słowa długo ze mną zostały. Pomyślałam, że to małe-wielkie słowa i gesty zmieniają świat i czynią go lepszym. Na co dzień poruszam się komunikacją miejską, często jeżdżę autobusami i tramwajami. Przechodząc przez przejście dla pieszych, dziękuję skinieniem lub uśmiechem kierowcom, którzy się zatrzymują. Jadąc autobusem, błogosławię osoby, które jadą razem ze mną i życzę im w duchu dobrego dnia. Kiedy idę z dziećmi w przestrzeni publicznej: do sklepu czy muzeum, mówimy: dzień dobry, do widzenia i życzymy miłego dnia. Najczęściej spotykamy się z ciepłym uśmiechem i odwzajemnionym miłym słowem. Pożyczyłam od syna biografię Leo Messiego. Wzruszyło mnie jak Jorge – ojciec Leo Messiego, trzymając na rękach nowo narodzonego syna, błogosławił mu i zapowiedział, że jako Argentyńczyk będzie wielkim piłkarzem i przyniesie chlubę swojemu krajowi. Błogosławieństwo ojca powtarzane wielokrotnie synowi, spełniło się.

            Maryja i Elżbieta umacniały się wzajemnym błogosławieństwem. Wypowiadane przez nas słowa i czynione gesty mają naprawdę wielką i sprawczą moc.

JOANNA TARAPACZ

Pytania do refleksji:

  1. Czy czujesz się błogosławiona?
  2. Czy błogosławisz innym?
  3. W jaki sposób możesz bardziej kochać i dawać innym szczęście?

„W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [ziemi] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę.  Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?  Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona [jest], która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».”

 Łk 1, 39-45