You are currently viewing KUBEK OD MĘŻA

KUBEK OD MĘŻA

  • Post author:

Niedawno dostałam od męża kubek z napisem: “Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela!”. Lubię pić z niego kawę. I tak sobie ostatnio myślałam, że żona dla męża jest domem, do którego zawsze wraca. I mąż dla żony też się staje domem. Bez względu na jego wygląd czy braki. Z biegiem czasu przybyło nam zmarszczek, nerwów, chorób i kilogramów, ale łączyło nas coś więcej niż to, co na zewnątrz – psychika i dusza. Cały świat myśli, uczuć, pragnień. Wspólnych trosk i przeżyć, tych pięknych i tych trudnych. przebyte kryzysy i wsparcie dawane przez lata. I dzielenie codzienności każdego dnia.

Pan Jezus w tym fragmencie mówi, żeby mąż nie oddalał żony, a żona nie opuszczała męża. Można się oddalać od siebie na różne sposoby mieszkając pod jednym dachem.

Gdy zaszłam w 4 ciążę, wpadłam w depresję, mówiłam przykre słowa i raniłam. Byłam kiepską żoną i mamą. Wiele razy, siedząc na dywanie z dziećmi marzyłam, aby zniknąć. A późnymi wieczorami, kiedy dzieci zasnęły uciekałam w świat audiobookow, seriali, zakupów.. Nie miałam siły nawet rozmawiać z mężem. Byłam nadąsana na Pana Boga, że dał mi zadanie ponad moje siły. Modliłam się krótko, raczej bez ufności, nieidealnie. Często w biegu między kuchnią a łazienką, w aucie, na spacerze i w łóżku na leżąco, pełna bezsilności. I krótko wieczorem – wspólnie rodzinnie. Czy dzieci mnie oddaliły od męża? W dużej mierze tak. Zajmowały mi całą przestrzeń i wyczerpywały wszystkie siły i zasoby. Czy to moja wina? Nie zadbałam o moje granice, o odpoczynek, o czas z mężem, o czas z Bogiem, nie prosiłam o pomoc. A jednak mój mąż wytrwał. Choć wielu mężczyzn zapewne by uciekło, on był i wspierał.

Dziś jesteśmy już na kolejnym etapie naszej drogi. Dzieci trochę podrosły, jesteśmy bogatsi o to doświadczenie. Teraz staram się poszerzać przestrzeń dla Pana Boga i dla męża – w moich myślach, w moim sercu i w codzienności. Chcę łapać chwile z Nim i z nim. Wiem, że sekret tkwi w wyrażaniu miłości w małych gestach – w spojrzeniu, w uśmiechu, w zrobieniu ciepłej herbaty w kubku z napisem: “Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela!”.

MAŁGORZATA BRYŁA

Pytania:

  1. Czy staram się nie oddalać w relacjach, które są dla mnie ważne? (w małżeństwie, przyjaźni, rodzicielstwie)?
  2. W jaki sposób mogę zawalczyć o to, aby się nie oddalać?
  3. Jak wygląda moja modlitwa? Czy staram się o wspólną modlitwę (w moim domu, z innymi bliskimi mi osobami)?

Ewangelia (Mk 10, 2-16)

Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela

Faryzeusze przystąpili do Jezusa, a chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając, zapytał ich: «Co wam przykazał Mojżesz?» Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić». Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela». W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia względem niej cudzołóstwo. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo». Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego». I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.