You are currently viewing Intuicja

Intuicja

Lubię to czytanie. Od razu wywołuje ono we mnie wspomnienia z dnia naszego ślubu, kiedy było ono czytane, do niego homilia, przysięga, a po Mszy zabawa do białego rana. Przygotowania do tego dnia były właściwie krótkie, bo w trzy miesiące zorganizowaliśmy naszą najlepszą imprezę i chociaż wiadomo, że sam ślub był najważniejszy, to troska o zadowolenie gości, jedzenie, muzykę, wygląd sali była dla nas ważna. Maryja również się troszczyła i to o wino! Kto by pomyślał? Matka Jezusa jest pełna zaufania „Zróbcie cokolwiek Wam powie”. Czyżby miała intuicję, że On jednak ulegnie? Że zatroszczy się o to, co ziemskie? I tak oto uczynił pierwszy cud. Zamienił wodę w wino. Kto by na to wpadł? Intuicja Maryi doprowadziła do pierwszego cudu Jezusa. Jej zaufanie własnej intuicji jest dla mnie inspiracją, żeby nie bagatelizować Bożych natchnień. Dzięki naszej intuicji możemy być współuczestnikami cudów, które w naszym życiu będą dziać się codziennie. Tak też było w mojej rodzinie. Moja mama i nieżyjąca już babcia korzystały z intuicji dla dobra małżeństwa i rodziny. Gdyby nie dar ich intuicji być może mężczyźni w naszej rodzinie nigdy nie zwróciliby się ku Bogu.

 

„W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie mają już wina. Jezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja? Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie. Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: Napełnijcie stągwie wodą! I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu! Oni zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory. Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni.”

J 2,1-12

Pytania do refleksji:

  1. Jak miewasz Boże natchnienia do konkretnych działań w swoim życiu?
  2. Czy doświadczyłeś w życiu choćby małego cudu?
  3. Czy bliski jest Ci obraz Jezusa, który troszczy się o radość i doczesne sprawy?

WIĘCEJ TAKICH ROZWAŻAŃ ZNAJDZIESZ W KSIĄŻCE „KOBIECYM OKIEM NA EWANGELIE NIEDZIELNE – ABY ZAKUPIĆ – KLIKNIJ W OBRAZEK!