Jestem mamą trójki dzieci – 6-latki, 4-latka i 2-latka. Moja codzienność to zajmowanie się domem i dziećmi, które nie chodzą do przedszkola, ani żłobka. Oprócz tego pracuję popołudniami jako lektorka w szkole językowej. Wierzę, że to najlepsza dla nas droga, niemniej jednak mocno wymagająca fizycznie, psychicznie i emocjonalnie. Za kilka dni rozpoczyna się rok szkolny i czuję, że Pan Bóg usuwa mi kłody spod nóg, układa wszystkie plany zajęć moich, mojego męża i dzieci. Dosłownie podstawia pomysły i osoby do pomocy.
Kiedy przypominam sobie końcówkę wakacji w zeszłym roku, było zupełnie na odwrót. Wtedy wydawało mi się, że wszystkie okoliczności układają się na opak względem moich planów. Ci, którzy mieli być pomocą, w ostatnim momencie się wycofują. Udało się nam przeżyć ten rok, choć często wydawało mi się, że dochodzę już do granic mojej wytrzymałości.
Dziś czytam tę Ewangelię w kluczu przepływu i zmiany. Rok temu głodowałam, a teraz Bóg mnie syci. Płakałam, a teraz się śmieję. I kolejny już raz Bóg pokazuje, że życie to droga – taka górska wędrówka, gdzie raz idę pod górę, a raz w dół.
Duchu Święty, naucz mnie zatem przyjmować każdy etap na tej ścieżce z ufnością i pokojem w sercu! Bo pewna jestem, że wkrótce dotrę znów do tej stromej ścieżki, jednak wierzę, że z Tobą przejść mogę i ją.
Martyna Pałka
„Jezus zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam duży poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i Jerozolimy oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu; A On podniósł oczy na swoich uczniów i mówił: Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Błogosławieni wy, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie. Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom. Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom.”
Łk 6,17.20-26
Pytania do refleksji:
- W jakim miejscu na ścieżce życia znajdujesz się teraz – trudu, czy obfitości?
- Jak przeżywasz relację z Jezusem w obliczu trudności?
- Jakie emocje wzbudza w Tobie tekst powyższej Ewangelii?
WIĘCEJ TAKICH ROZWAŻAŃ ZNAJDZIESZ W KSIĄŻCE „KOBIECYM OKIEM NA EWANGELIE NIEDZIELNE – ABY ZAKUPIĆ – KLIKNIJ W OBRAZEK!
Dodaj tu swój tekst nagłówka
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.