Dlaczego się czepiasz?! Ty nic nie rozumiesz, to moja sprawa, moje życie!! – trzaśnięcie drzwiami zakończyło rozmowę.
Znowu to samo. Chciałam dobrze, a wyszło jeszcze gorzej niż poprzednio. Co robię źle? Nie narzucam swojej woli, nie straszę, nie szantażuję. Staram się rozmawiać i przekonywać. Nie potrafię być obojętna na fakt, że zamieszkała ze swoim chłopakiem. Nie mogę tego nie zauważać, bo nawet gdy nie ma go w mieszkaniu, już na progu witają mnie jego buty, potem bluzy, książki, kosmetyki w łazience.
- Jezu, co robię źle? Wiem, że ten chłopak jest dla niej bardzo ważny. Podpowiedz mi, proszę, jak mam z nią rozmawiać.
- Wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata.
- Jaką belkę? Przecież ja mam męża, ten problem mnie nie dotyczy – oburzyłam się w myślach.
- Wyrzuć belkę, która sprawia, że widzisz drzazgę, a nie dostrzegasz człowieka. Belkę pewności siebie, wyniosłości, przekonania o swojej racji i słuszności swojego zachowania.
I wtedy zdałam sobie sprawę, jak bardzo skoncentrowana byłam na drzazdze. Zafiksowałam się na niewłaściwym według mnie zachowaniu mojej koleżanki. Nie widziałam nic więcej. Czy to właśnie belka tak przysłoniła mi oczy? Chcąc usunąć paproch, raniłam jeszcze bardziej.
Gdy wyjmuję drzazgę dziecku, robię to bardzo delikatnie i ostrożnie, aby nie powiększyć rany. Obserwuję jego grymasy na twarzy, upewniam się, że nie boli, że wytrzyma jeszcze trochę. Czekam, aż samo będzie gotowe, by drzazgę wyjąć, bo wiem, że bez chęci współpracy z jego strony, skończy się na płaczu i niepotrzebnych nerwach. Chciałabym umieć z taką troską podchodzić też do dorosłych.
„Opowiedział im też przypowieść: «Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Jak możesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku”, gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata.”
Łk 6, 39-45
Pytania do refleksji:
- Kiedy ostatnio przyglądałaś się sobie, swojemu postępowaniu?
- Co przeszkadza Ci w wysłuchaniu prawdy o sobie samym, stanięciu w prawdzie przed Bogiem?
- Czym jest Twoja belka w oku? Co utrudnia Ci spojrzenie na drugiego człowieka z miłością?
WIĘCEJ TAKICH ROZWAŻAŃ ZNAJDZIESZ W KSIĄŻCE „KOBIECYM OKIEM NA EWANGELIE NIEDZIELNE – ABY ZAKUPIĆ – KLIKNIJ W OBRAZEK!
Dodaj tu swój tekst nagłówka
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.