You are currently viewing Posilcie się

Posilcie się

Zastanawiało mnie często w tej Ewangelii, dlaczego Jezus tak uporczywie, bo aż trzykrotnie, pyta Piotra, czy go miłuje oraz dlaczego ten odpowiada, że Go kocha. Okazuje się, że gdy Jezus pyta Piotra, czy go miłuje – używa greckiego słowa agapas me. Piotr natomiast odpowiada, że go bardzo lubi (kocha), a więc darzy miłością przyjacielską – greckie filo te. Agape to miłość ofiarna, to dar uzdalniający drugą osobę do miłości. Filia to miłość przyjaźni, oparta na wzajemnym zrozumieniu. Kiedy Jezus zadaje pytanie po raz trzeci, zmienia je. Niejako zniża się do poziomu rozumienia Piotra. Używa naszego, ludzkiego języka, pytając, czy Piotr go bardzo lubi (kocha)?          W naszych codziennych relacjach dochodzą do głosu różne rodzaje miłości – przyjacielskiej, zmysłowej, ofiarnej. Często nasza miłość ewoluuje: w konkretnej relacji wchodzimy na kolejne poziomy miłości. Dzięki temu nasza miłość staje się coraz pełniejsza, coraz bardziej kompletna. Piotr ostatecznie stał się zdolny do miłości agape – w jego przypadku była to ofiara z własnego życia.

Patrząc na siebie, widzę, że moja miłość ewoluowała w kilku relacjach przyjacielskich. Zaczęła się po prostu od znajomej osoby, od tego, że odczuwałam przyjemność z przebywania w jej towarzystwie. Z czasem przyjaźń ta zmieniła się w miłość akceptującą, dostrzegającą wprawdzie słabości, ale świadomie koncentrującą się na zaletach, na tym co naprawdę ważne, a nie na drobnostkach. Zaczęłam być zdolna w tej relacji do miłości szukającej dobra drugiej osoby, a nie własnej racji i wygody. Nie próbowałam już dostosować jej do moich „parametrów” i oczekiwań. Zaakceptowałam także własne słabości i uchybienia w rozwijającej się ciągle relacji.

Proszę Ducha Świętego, aby przemieniał moje serce i uzdalniał je do wieloaspektowej, pełnej miłości we wszelkich relacjach. Miłość to przecież jeden z Jego darów i owoców (Ga 5, 22-23). Pragnę, by moja miłość była zawsze cierpliwa i łaskawa, niech nigdy nie zazdrości, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, niech wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma (1 Kor, 4-8).

„Potem znowu ukazał się Jezus nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób:  Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, czy macie co na posiłek?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował*: «To jest Pan!» Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci*. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?» bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę.  To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.

 A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje!» I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje!». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje! * Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»”

 J 21,1-19

Pytania do refleksji:

  1. Czy mówisz Bogu, że Go kochasz?
  2. W jakiej relacjach wskoczyłaś na wyższym poziom miłości?
  3. Jak miłość agape przejawia się w Twoim życiu w stosunku do najbliższych i do Twojego otoczenia?

WIĘCEJ TAKICH ROZWAŻAŃ ZNAJDZIESZ W KSIĄŻCE „KOBIECYM OKIEM NA EWANGELIE NIEDZIELNE – ABY ZAKUPIĆ – KLIKNIJ W OBRAZEK!