Czekanie

Jak się to stanie skoro nie znam męża? Zadawałam sobie to pytanie wielokrotnie. Jak?! Jak te wszystkie pragnienia, szalejące w moim sercu, zostaną zrealizowane? Jak Bóg wypełni swoją obietnicę? Obietnicę złożoną niespełna dwudziestotrzyletniej studentce, która w małym pokoju siedziała wieczorem i wołała, pytała, co będzie z nią dalej. I stało się - po 5 latach poznałam mężczyznę, który został moim mężem. Czułam wypełnienie Bożej obietnicy.…

0 Komentarzy

Dzień wolny

Zobaczyłam w Internecie rolkę: „Masz w pracy dzień wolny, więc myślisz: poukładam w szafie, posprzątam, ugotuję dobry obiad, poćwiczę, wyjdę z dziećmi na spacer, zrobię relaksującą kąpiel, wyjdę z mężem na randkę”. Dużo. Cała lista zadań do odhaczenia. Co to za wolny dzień ostatecznie?! Irracjonalne. A jednak sama ciągle się łapię na planowaniu, ile mogę zrobić, gdy mam wolne. Efekt? Uczucie całkowitego zagubienia i przyspieszone…

0 Komentarzy

Bóg nie daje gotowych rozwiązań

Kilka lat temu bardzo zależało mi, aby wziąć udział w bardzo kosztownym kursie. Nie było mnie na niego stać, a po ludzku ogrom wiedzy do zdobycia w tak krótkim czasie mnie przerastał. Poprosiłam wtedy o modlitwę wspólnotę, do której należałam. Zyskałam wtedy przekonanie, że Bóg chce,  abym wzięła udział w tym kursie. Po modlitwie byłam pewna, że On sam zadba o fundusze. Wiedziałam, że mam…

0 Komentarzy

Otwórz oczy, rozejrzyj się…

Chrystus przychodzi ze swoją mocą i Obecnością szczególnie w chwilach ucisku. Ile razy życie mnie przygniotło, a przyszłość malowała się w ciemnych barwach? Moce na niebie zostają wstrząśnięte – moja wiara trzęsie się w posadach! Przychodzi zwątpienie, kryzys wiary, a w mojej głowie zostają tylko czarne myśli, że lepiej to już chyba nigdy nie będzie… Znam to uczucie, aż za dobrze. Ostatnią Wielkanoc przeżyłam jak…

0 Komentarzy

Uboga wdowa

Jeśli chcesz dostać wszystko, dlaczego nie możesz oddać całego siebie? Bardzo lubię przenikliwość Jezusa i Jego oczy patrzące na serce każdego człowieka. Bycie ubogą wdową wymaga odwagi. Nie mam już nic, więc mogę zdać się tylko na Niego. Bycie ubogą wdową uczy pokory. Kiedy w moim życiu nałożyło się na siebie kilka rzeczy, wrzuciłam do skarbony wszystko, co miałam. Straciłam pracę, czekał mnie ważny egzamin,…

0 Komentarzy

„Ciociu, słuchaj!”

Ostatnio jestem bardzo zajętą osobą, trochę wymusza to na mnie sytuacja zawodowa, a trochę sama się nakręcam. W tym wszystkim próbuję znaleźć czas dla najbliższych i całkiem niedawno miałam czas sam na sam z moim 6-letnim chrześniakiem. Lubimy ze sobą rozmawiać, opowiadać sobie co u nas, mówić o Jezusie, aniołach, o kolegach, pracy i zabawie. Podczas rozmowy w pewnym momencie chrześniak zawołał: „Ciociu, słuchaj!” Ja…

0 Komentarzy

Długi dzień

Jezus wiedział, co jest potrzebne Bartymeuszowi. Mimo to zapytał:   Co chcesz, abym Ci uczynił? Modlitwa prośby uświadamia mi, że nie jestem samowystarczalna. Pokazuje potrzeby mojego serca. Przeglądam wieczorem kalendarz, widzę że czeka mnie długi dzień. Terapia ośmiorga dzieci, jedno po drugim. Każde z nich wymagające dużego zaangażowania. Zamykam kalendarz i klękam do wieczornej modlitwy: Boże, nie wiem jak ja ogarnę ten jutrzejszy dzień. Brak mi…

0 Komentarzy

INTENCJA

Jako mama często czuję się jak praczka, sprzątaczka i służąca do wszystkiego. Macierzyństwo było dla mnie dawanie siebie, ciągłym dawaniem. Dawałam siebie najpierw jednemu, potem dwóm, trzem, czterem dzieciom. Zaspokajanie ich potrzeb stało się centrum mojego życia, zaniedbałam wszystko inne, relacje z mężem, z Panem Bogiem, z rodziną, z koleżankami. Zostało mi tylko bycie mamą, którą już nie miałam siły być i nie chciałam nią…

0 Komentarzy

Spaliłam dla Jezusa swoje książki!

Jestem nawrócona od marca 2022 roku. Tkwiłam w szeroko pojętym okultyzmie. W moim życiu któregoś dnia przyszło mi wybrać między tym, co sama robiłam ze swoim życiem, a tym, co Bóg chciał z nim uczynić. Do marca 2022 roku napisałam kilka książek, pisanie jest moją pasją. Jednak te „dzieła” były namaszczone duchem wiedzy ezoterycznej. Kiedy wróciłam do Jezusa i do kościoła przyszło mi się zmierzyć…

0 Komentarzy

KUBEK OD MĘŻA

Niedawno dostałam od męża kubek z napisem: “Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela!”. Lubię pić z niego kawę. I tak sobie ostatnio myślałam, że żona dla męża jest domem, do którego zawsze wraca. I mąż dla żony też się staje domem. Bez względu na jego wygląd czy braki. Z biegiem czasu przybyło nam zmarszczek, nerwów, chorób i kilogramów, ale łączyło nas coś więcej…

0 Komentarzy