Wszystko przez Sens się stało, a bez Sensu nic się nie stało

Przez długi czas zmagałam się z głębokim kryzysem egzystencjalnym i zalewającym poczuciem bezsensu. Zwątpienie w sens odbierało mi siły do życia. Przełom przyszedł wraz z usłyszanym fragmentem Słowa Bożego, które przywróciło mi wiarę w sens. Wróciło we mnie życie. Słowo z prologu Ewangelii Jana, który dziś czytamy, to Logos, czyli właśnie Sens. „Na początku był Sens. Wszystko przez Sens się stało, a bez Sensu nic…

0 Komentarzy

Gdy “nie ogarniam”

Jestem mamą dwóch nastolatek i dwóch młodszych dzieci. Trzy córki i najmłodszy synek – rodzynek. Jako mama nastolatek często czuję, że zawodzę i nie „ogarniam”. Chociaż staram się rozumieć, wspierać i dodawać skrzydeł moim dzieciom, to często mi to nie wychodzi. Gdy pogodna, „przytulaśna” córcia zamienia się w wulkan ciskający wrogimi spojrzeniami i słowami,   zastanawiam się w duchu, kto mi podmienił dziecko?             Jezus jako…

0 Komentarzy

Powiedz komuś coś miłego, a zobaczysz, co się stanie.

Kiedyś myślałam, że błogosławieństwo jest przeznaczone dla wybranych przez Boga osób. Teraz widzę, że dotyczy każdego człowieka.             Pewnego dnia idąc do lekarza zobaczyłam na szybie domu jednorodzinnego kartkę z napisem ”Powiedz komuś coś miłego, a zobaczysz, co się stanie.” Uśmiechnęłam się w duszy i pomyślałam ciepło o osobie, która ją zawiesiła, o jej odwadze i chęci siania dobra. Te słowa długo ze mną zostały.…

0 Komentarzy

Przekroczyć siebie

Dwa lata temu koordynowałam projekt “Mama córce, kobieta kobietce”, w którym przygotowywałyśmy mamy do rozmów z ich córkami na temat zmian w okresie dojrzewania. Spotkałam wtedy wiele mam, którym nasze spotkania bardzo pomogły. Czułam, że to Bóg prowadził mnie w tym działaniu. Pewna osoba zaproponowała mi wtedy, by nagrać materiał promujący projekt i zamieścić go w Internecie.             Dotychczas unikałam pokazywania siebie w działaniach w…

0 Komentarzy

Czekanie

Jak się to stanie skoro nie znam męża? Zadawałam sobie to pytanie wielokrotnie. Jak?! Jak te wszystkie pragnienia, szalejące w moim sercu, zostaną zrealizowane? Jak Bóg wypełni swoją obietnicę? Obietnicę złożoną niespełna dwudziestotrzyletniej studentce, która w małym pokoju siedziała wieczorem i wołała, pytała, co będzie z nią dalej. I stało się - po 5 latach poznałam mężczyznę, który został moim mężem. Czułam wypełnienie Bożej obietnicy.…

0 Komentarzy

Dzień wolny

Zobaczyłam w Internecie rolkę: „Masz w pracy dzień wolny, więc myślisz: poukładam w szafie, posprzątam, ugotuję dobry obiad, poćwiczę, wyjdę z dziećmi na spacer, zrobię relaksującą kąpiel, wyjdę z mężem na randkę”. Dużo. Cała lista zadań do odhaczenia. Co to za wolny dzień ostatecznie?! Irracjonalne. A jednak sama ciągle się łapię na planowaniu, ile mogę zrobić, gdy mam wolne. Efekt? Uczucie całkowitego zagubienia i przyspieszone…

0 Komentarzy

Bóg nie daje gotowych rozwiązań

Kilka lat temu bardzo zależało mi, aby wziąć udział w bardzo kosztownym kursie. Nie było mnie na niego stać, a po ludzku ogrom wiedzy do zdobycia w tak krótkim czasie mnie przerastał. Poprosiłam wtedy o modlitwę wspólnotę, do której należałam. Zyskałam wtedy przekonanie, że Bóg chce,  abym wzięła udział w tym kursie. Po modlitwie byłam pewna, że On sam zadba o fundusze. Wiedziałam, że mam…

0 Komentarzy

Otwórz oczy, rozejrzyj się…

Chrystus przychodzi ze swoją mocą i Obecnością szczególnie w chwilach ucisku. Ile razy życie mnie przygniotło, a przyszłość malowała się w ciemnych barwach? Moce na niebie zostają wstrząśnięte – moja wiara trzęsie się w posadach! Przychodzi zwątpienie, kryzys wiary, a w mojej głowie zostają tylko czarne myśli, że lepiej to już chyba nigdy nie będzie… Znam to uczucie, aż za dobrze. Ostatnią Wielkanoc przeżyłam jak…

0 Komentarzy

Uboga wdowa

Jeśli chcesz dostać wszystko, dlaczego nie możesz oddać całego siebie? Bardzo lubię przenikliwość Jezusa i Jego oczy patrzące na serce każdego człowieka. Bycie ubogą wdową wymaga odwagi. Nie mam już nic, więc mogę zdać się tylko na Niego. Bycie ubogą wdową uczy pokory. Kiedy w moim życiu nałożyło się na siebie kilka rzeczy, wrzuciłam do skarbony wszystko, co miałam. Straciłam pracę, czekał mnie ważny egzamin,…

0 Komentarzy

“Ciociu, słuchaj!”

Ostatnio jestem bardzo zajętą osobą, trochę wymusza to na mnie sytuacja zawodowa, a trochę sama się nakręcam. W tym wszystkim próbuję znaleźć czas dla najbliższych i całkiem niedawno miałam czas sam na sam z moim 6-letnim chrześniakiem. Lubimy ze sobą rozmawiać, opowiadać sobie co u nas, mówić o Jezusie, aniołach, o kolegach, pracy i zabawie. Podczas rozmowy w pewnym momencie chrześniak zawołał: „Ciociu, słuchaj!” Ja…

0 Komentarzy